wtorek, 2 lipca 2013

Rozdział 20.

*Pięć dni później*

-Kochanie, muszę ci coś wyjaśnić.. - usiadł na kanapie chowając twarz w dłonie.
-Tak? Coś się stało? - zapytałam siadając koło niego. Spojrzał na mnie smutnym wzrokiem i kontynuował.
-Nie spodoba ci się to, ale robię to dla twojego dobra. - przeciągał.
-Cholera, mów! - podniosłam ton.
-Odchodzę z zespołu. - w końcu wycisnął z siebie.
Wytrzeszczyłam oczy i złapałam się za głowę.
-Co ty mówisz?! Dobrze się czujesz?! - krzyczałam - nie ma takiej opcji, rozumiesz?!
-Chcę cię chronić. - mówił cicho. - jeśli zostanę to odbędzie się roczna trasa, nie będziemy mieli prawie w ogóle kontaktu..
-Nie zgadzam się! - krzyknęłam i opadłam na oparcie kanapy.- nie,nie,nie!
-Gadałem z Menadżerami.. -szepnął.
-Kiedy?! - krzyczałam ze złości - dlaczego to ukrywałeś?!
-Nie chciałem niszczyć ci wakacji.. - speszył się. - proszę nie gniewaj się. Wiem co robię..
-No chyba nie wiesz, skoro chcesz zniszczyć swoją cała karierę! - ściszyłam ton. - Niall, co ty mówisz? Nie możesz zrobić jakiejś przerwy na pół roku? Rok? Miesiąc? - pytałam chodząc w kółko.
Chłopak przez chwilę milczał. Widać było że zastanawia się nad moimi słowami. Przeczesał włosy i wstał gwałtownie.
-Ej, zrobię co się da, okej? - złapał mnie za ramiona. - ale nic nie obiecuję.
-Dopiero co przyjeżdżamy z wakacji, a ty takie coś odwalasz. - mówiłam ciszej - rozumiesz, że jak odejdziesz to stracisz wszystko? Nie mówię o pieniądzach, sławie, ale mówię o tym że tak po prostu porzucisz coś na co tak długo pracowałeś. Tak jakbyś odsunął swoje spełnione marzenia na ostatni plan. Nie pozwolę, żeby to się zmarnowało.. - wyszłam z objęć Niall'a i podeszłam do okna. Jedź w trasę, ja sobie dam radę. Przecież będziesz miał dni wolne, jest telefon, komputer.. Nie pozwolę rozumiesz? - mówiłam patrząc w okno. - pójdę na policję, wszystko będzie dobrze.
Blondyn zaszedł mnie od tyłu i złapał w talii. Delikatnie muskał skórę mojej szyi swoimi ustami.
-Nie pozwolę. - powtórzyłam odwracając się do farbowanego.
-Jesteś taka dzielna. - szepnął błądząc palcami po moim policzku. Po chwili dotknął swoim nosem mojego i pocałował lekko.- ale nie mogę cię tak zostawić..
-Możesz. - szepnęłam patrząc w jego oczy.
Wtuliłam się w jego tors i przymknęłam oczy. W środku byłam zła, na siebie, za to że robię tylko kłopotów mojemu chłopakowi. Mogłam nie zwlekać i pójść na policję od razu.
-A co gdybym nie jechał w trasę ale był w zespole? Wiesz, jakiś chłopak podobny do mnie by mnie zastępował.. - tłumaczył.
-Zorientują się. - pokręciłam głową.
-Może odwołam trasę, ale w następnym roku dojdę do nich? - pytał.
-Niall..
-Obiecuję, że jak wszystko się wyjaśni, znowu zawitam w zespole. - położył prawą rękę na sercu a lewą uniósł do góry. - obiecuję.
-Dobrze. - westchnęłam i przytuliłam go.

-

Siedziałam znudzona przed telewizorem i przeglądałam pierwsze lepsze programy. Natknęłam się na kanał informacyjny gdzie akurat pokazywano filmy i zdjęcia z naszych wakacji. Zrobiłam głośniej trochę i odłożyłam polot koło siebie.
-Niall Horan i piękna Demetria Morgan spędzają razem wakacje! Widziani byli w samej stolicy Hiszpanii. Widać było że oboje są zadowoleni z wakacji. Oczywiście nie obyło się bez słodkich pocałunków i słówek na każdym kroku. - reporter mówił głośno. Po chwili poszczono materiał jak idę z Niallem za rękę. Uśmiechnęłam się do siebie i westchnęłam cicho.
-Co kicia? - do mojego salonu wszedł Niall z miską chipsów i colą. Lekko uśmiechnęłam się do niego. On odłożył jedzenia i usiadł koło mnie mocno obejmując ramieniem. - wiesz co bym teraz zrobił?
-Wiem. - zaśmiałam się, a ten wyszczerzył zęby. Położyłem głowę na jego ramieniu. Blondyn pocałował mnie w czoło.
-Kocham cię wiesz? - patrzył mi w oczy. Zbliżył się do mnie i delikatnie pocałował.
-Wiem - szepnęłam. - bardzo.
Usłyszałam otwieranie drzwi wejściowych. Wyjrzałam zza głowy blondyna i ujrzałam swoich rodziców. Uśmiechnęłam się w wstałam z kanapy by się przywitać.
Podeszłam do mamy i uściskałam ją mocno. To samo zrobiłam gdy ujrzałam tatę.
-Tęskniłam! - powiedziałam uśmiechnięta.
-Dzień dobry państwu. - Irlandczyk objął mnie od tyłu. - miło państwa widzieć.
-Niall mówiliśmy ci coś! - matka oburzyła się, a on się zaśmiał,.
-Julio, Will. - skinął głową grzecznie. - miło mi was widzieć.
-Nam też jest miło.- uśmiechnęli się. - jak w Hiszpanii? - zapytała mama.
-Pięknie - powiedziałam równo z blondynem. Zaśmialiśmy się. Poczułam jak chłopak z talii, rękoma schodzi w dół do moich pośladków. Zrobił to tak dyskretnie, że moi rodzice tego nie zauważyli. Uśmiechnęłam się i spojrzałam na niego. Ten cmoknął mnie czule w usta, co mnie skrępowało, a także rodziców, którzy odwrócili wzrok.
-No więc, Niall. Może zostaniesz na obiad? - tata uśmiechnął się lekko.
-Może innym razem. Muszę jechać na próbę, czas wony niestety się skończył. - wzruszył ramionami tłumacząc. - ale dziękuję za zaproszenie - po chwili dodał.
-Wpadaj częściej - mama poklepała go po ramieniu a on zaśmiał się.
-Do widzenia wam. - uśmiechnął się i złapał mnie za rękę.
-Odprowadzę go do drzwi. - powiedziałam do rodziców i pociągnęłam Irlandczyka w skazane miejsce. Doszliśmy do drewnianego prostokątu.
-Może przyjdziesz na noc dzisiaj? - powiedział przyciskając mnie do ściany i niebezpiecznie zbliżając swoją twarz do mojej. Spojrzałam w bok i ujrzałam moją rodzicielkę która od razu odwróciła wzrok. Uśmiechnęłam się.
-Innym razem, skarbie. Chcę być trochę z rodzicami. - patrzyłam mu w oczy.
-Jutro przyjadę i pojedziemy wszyscy razem na komendę, okej? - zapytał kładąc swoje dłonie na moje biodra. - będę o jedenastej.
-Dobrze. - mruknęłam. Miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Wyglądał tak groźno, a zarazem pociągająco. Niall delikatnie musnął moje usta po czym wpił się w nie na dobre. Wplotłam palce w jego włosy i przymknęłam oczy rozkoszując się pocałunkiem.
-Pa, skarbie. - szepnął mi do ucha po czym otworzył drzwi i wyszedł od razu zamykając. Westchnęłam i ruszyłam do kuchni gdzie stali rodzice. Lekko speszeni spojrzeli na mnie a ja wybuchłam śmiechem.
-Co podglądacie? - zapytałam wyciągając moje już wpół otwarte piwo z lodówki.
Matka nic nie odpowiedziała tylko wyszła z pomieszczenia, taszcząc od razu za sobą tatę. Uśmiechnęłam się do siebie i pognałam do salonu.


-

Taki nijaki, ale obiecałam.
Dodam jeszcze jeden rozdział i zawieszam bloga na trzy tygodnie ;)
25 komentarzy

31 komentarzy:

Anonimowy pisze...

świetnyy!
czekam na nastepny;]

Anonimowy pisze...

Żyję Twoim blogiem XD Świetny jest c: jejku, 3 tygodnie? Postaram się wytrzymać :D hihihih :*:*:*:*:* Opowiadanie świetne, nic dodać, nic ująć c:

Anonimowy pisze...

Świetny! Nie wytrzymam tyle czasu! :D Ten blog jest códowny nie przestawaj pisać *-* Czekam z utęsknieniem na następny ;D Życzę weny :33

Anonimowy pisze...

Czemu zawieszasz? 3 tygodnie?! nie wytrzymam! :D Żyję twoim blogiem *-* jest najlepszy na świecie! <333

Anonimowy pisze...

Nic dodać nic ująć ten blog to ideał *-* błagam pisz i nie przestawaj <3

Miyuki pisze...

Szkoda, że zawieszasz, ale rozumiem. ;) Dawaj dalej, bo rozdział boski ;*

Anonimowy pisze...

Super piszesz, jeszcze nigdy nie czytałam lepszego bloga.
PS Czekam na następny rożdzial ;)

Unknown pisze...

Świetny . *__* nie spodziewalam sie ze Niall chce odejsc z zespolu. !!

Anonimowy pisze...

Cudooo !! *.*

Unknown pisze...

świetny <3

Unknown pisze...

O jaa.. spodziewałam się wszystkiego, ale o tym, że Nialler będzie chciał odejść z zespołu, nawet nie pomyślałam...
Szkoda, że opuszczasz nas na aż 3 tygodnie - szok...
A może oprócz jednego rozdziału dodasz jeszcze drugi ;DD ? Prosimyy *__*

crapulousme pisze...

weź go jakoś przywróć do tego zespołu XD co to ma być :D rozdział świetny, ale szkoda, że aż 3 tygodnie :c

Anonimowy pisze...

zaskoczyłaś mnie. Chce więcej *o*

Anonimowy pisze...

Świetne :D :** Czekam na następny :D

Anonimowy pisze...

Świetne :D :** Czekam na następny :D

M.S.B. pisze...

Dallej :D <3 Już nie mogę się doczekać :D

Anonimowy pisze...

Świetny, zresztą jak zawsze :D Dalej :*

Anonimowy pisze...

cudo *-*

Anonimowy pisze...

neeext :*

Emilia pisze...

momomoom proszę NEXT <3333

Emilia pisze...

kiedy nastepny <3

Anonimowy pisze...

kocham cie prosze pisz dalej <3

Anonimowy pisze...

prosze nastepnyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

Anonimowy pisze...

kiedy bd next? :) P.S.Kocham twoje opowiadani <3

Anonimowy pisze...

Nialler odejdie czy nie prosze nastepn y chce wiedziec co bedzie dalej :)

rodzinkasagii pisze...

Super <33

Anonimowy pisze...

Kiedy next?

Anonimowy pisze...

Kocham kocham kocham *-* masz niezwykly talent <3 czekam na next

Anonimowy pisze...

NAJLEPSZY.BLOG.NA.ŚWIECIE *-* cudo

Anonimowy pisze...

Nie rozumiem co sie dzieje czekam juz więcej niż 3 tygodnie i napisałaś ze dodasz jeszcze 1 rozdział zanim zawiesisz, nie to że cie pospieszam ale sie martwie czy wszystko dobrze ;* Mam nadzeje że niedługo wrucisz na bloga :**
Ps. Kocham twój blog, masz talent! <33

Miyuki pisze...

Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger Awards . Więcej informacji na http://thewanted-onedirection.blogspot.com. :**