piątek, 7 czerwca 2013

Rozdział 12.

Tydzień minął jak z górki. Teraz tylko czekać następną sobotę i w końcu zobaczę mojego chłopaka.

Mój telefon zaczął wibrować. Spojrzałam na numer, ale nie rozpoznawałam go. Odebrałam połączenie.
-Słucham? - zapytałam.
-Demetria? Cześć, tu Jacob. - usłyszałam znajomy głos, na który od razu się uśmiechnęłam.
-Cześć. - powiedziałam ciepło.
-Chciałem sie spotkać. Jestem w Londynie i nie mam tu żadnej znajomej osoby, więc pomyślałem, że się spotkamy. - zaproponował.
-Pewnie. Tylko jest mały problem. - zaczęłam - przeprowadziłam się.
-Gdzie? - zdziwił się.
-W Sutton, to nie daleko. Godzina drogi. - nadal tłumaczyłam obierając jabłko ze skórki. - to co wpadniesz?
-Hmm.. dziś o osiemnastej? - zapytał a ja przygryzłam wargę.
-Już czekam. Pa. - uśmiechnęłam się, a połączenie się zerwało.
Odłożyłam jabłko do lodówki i popędziłam do łazienki by za chwilę móc wziąć prysznic.
Weszłam do kafelkowanej łazienki. Jak najszybciej zrzuciłam z siebie ubranie i weszłam pod letnią wodę. Małe strumyczki spływały po moim nagim ciele, od głowy, aż do stóp. Przymykając oczy wzięłam do ręki mój pomarańczowy szampon, po czym nałożyłam sobie odpowiednią ilość na dłoń i rozsmarowałam na włosach. Delikatnie masowałam blond kosmyki, a już po chwili wsadziłam głowę pod wodę by szampon zleciał razem ze strumykiem.

-

W moich uszach rozniósł się dźwięk dzwonka. Popędziłam do drzwi, by je otworzyć.
-Demetria! - chłopak uśmiechnął się i zrobił krok by mnie przytulić.
-Cześć Jacob. - oddałam uśmiech wpuszczając go do domu.
Razem z ciemnowłosym skierowaliśmy się do mojego salonu. Usiadłam na czarnej kanapie, a obok mnie chłopak.
-Coś do picia? - zapytałam po krótkiej chwili.
-Nie dzięki. - uśmiechnął się - i jak tam u ciebie? Co z Niall'em?
-Wszystko okej. Jest teraz w trasie, za tydzień wraca. - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem. - a u ciebie?
-W porządku. Przeprowadzam się na stałe do Londynu. - wyszczerzył ząbki.
-Na prawdę?! To wspaniale. - zaśmiałam się.
Spojrzałam na koszulkę Jacoba. Wybuchłam śmiechem gdy zobaczyłam że metka jest z przodu jego szyi. Ciemnowłosy spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem, a ja chichocząc pokazałam palcem rzecz z której się śmiałam.
-O kurczę.. - również zaczął się śmiać.
Rozbrzmiał dzwonek do drzwi. Wstałam z kanapy i nadal się śmiejąc otwarłam drzwi. Blondyn stał tam uśmiechnięty od ucha do ucha z czerwonym tulipanem.
-Co tu robisz?! - krzyknęłam wesoło rzucając mu się na szyję.
-Mam dzień wolny. - uśmiechnął się wyciągając swoją rękę z kwiatem w moją stronę.- proszę.
-Nie trzeba było. - uśmiechnęłam się po czym cmoknęłam jego usta. - wejdź.
Za ręce weszliśmy do salonu. Lecz w nieodpowiednim momencie. Jacob ubierał swoją koszulkę, a pasek od spodni miał poluzowany.Jego włosy były w dość dużym nieładzie. Spojrzałam na siebie z góry do dołu. Miałam na sobie tylko męską koszulkę i krótkie spodenki.
-Dem, co się dzieje? - zapytał marszcząc brwi.
-Niall, Jacob poprawiał koszulkę, bo miał ją źle ubraną. - tłumaczyłam ściskając mocniej rękę blondyna.
-Porozmawiajmy. - szepnął prowadząc mnie do kuchni. Oparłam się o drewniany stół. Puścił moją rękę, by przeczesać swoje włosy.
-Spałaś z nim? - zapytał prosto z mostu. Stał przede mną i patrzył wyczekująco.

Nie wierzyłam że to powiedział. Spojrzałam w dół by się nie rozpłakać. Jak mógł pomyśleć, że go zdradziłam? Przecież tylko mu ufam bezgranicznie..

-Pytam się. - powiedział stanowczo.
-Wyjdź. - szepnęłam nawet na niego nie patrząc. Stał w bezruchu z oczami przepełnionymi bólem i cierpieniem, a zarazem smutkiem. - Wyjdź i nie wracaj, rozumiesz?
-Demetrio..
-Wyjdź! - mój krzyk rozniósł się po całym domu. - mnie się pytasz czy cie zdradziłam?! To nie ja jeżdżę po świecie i mogę mieć każdą laskę na zawołanie. Nie ufasz mi? Nie ufasz dziewczynie która już wystarczająco została zraniona przez faceta? Wyjdź, po prostu. Nie pokazuj mi się na oczy. Nigdy więcej.
-Kochanie, ja przepraszam.. - tłumaczył się, ale ja zamachnęłam ręką i uderzyłam jego prawy policzek. Odsunął się trzymając za obolałe miejsce. W oczach miał łzy.
-Po prostu idź. - szepnęłam zaczynając łkać.
Chłopak ze smutkiem opuścił mój dom. Trzasnął drzwiami, a pod moimi nogami zawalił się świat. Upadłam na ziemię gorzko płacząc. Jacob wbiegł do kuchni, usiadł koło mnie i mocno przytulił.
-Cii.. - wyszeptał mi do ucha głaszcząc po włosach.
-Muszę być silna. - wtuliłam się w jego koszulkę nadal łzawiąc.
-Jesteś silna. - szeptał - mam pomysł. Dzisiaj o 21 zaczyna się impreza u mojego znajomego. Może się skusisz? Odstresujesz się..
-Jacob, nie..
-Musisz iść, bo nie dam ci spokoju. Będzie fajnie! - mówił pocieszająco.
-Skoro muszę... - mruknęłam ocierając łzy.
-Musisz o wszystkim zapomnieć. Nie obawiaj się, będę ciągle z tobą. - uśmiechnął się tuląc mnie do siebie.

-

Weszłam z chłopakiem do wielkiego domu. Muzyka hałasowała nie dopuszczając do usłyszenia swoich własnych myśl. Pełno ludzi wirowało już w salonie na stołach i kanapach, do muzyki. Druga połowa stała przy barku popijając różnorodne alkohole.
-Będzie fajnie. - powiedział gdy zaczęłam się wahać. Uśmiechnęłam się niemrawo i poszłam w ślady chłopaka. Usiadł na jednym z krzesełek i poklepał miejsce koło siebie. Przysiadłam na jednym z nich.
-Siema stary! - barman zza barku podał nam drinki. - nowa dziewczyna?
-Koleżanka. - uśmiechnął się do brązowowłosego. Ten puścił mi oczko patrząc na mój strój.
-Miłej zabawy - powiedział odchodząc do pozostałych gości.

-

nie było 25, bo jedna dziewczyna dodała masę komentarzy.. ale dam wam.
25?

27 komentarzy:

Anonimowy pisze...

boże super *.* tylko niech oni sie pogodza, bo pasuja do sb :)

M.S.B. pisze...

Daaaaalej <3 Proszę niech ona wróci do Nialla *-*

Anonimowy pisze...

świetny ...!!! ;) Dalleeejjj..;)

Anonimowy pisze...

Muszą wrócić do siebie ! :*

rodzinkasagii pisze...

Haha , to ja dałam tyle kom ;D
Dawaj dalej

Anonimowy pisze...

Dalej boski jest

Anonimowy pisze...

OMG świetny czekam na 13

Anonimowy pisze...

super

Anonimowy pisze...

Kiedy będzie 13?

Anonimowy pisze...

♥ dalej ♥

Anonimowy pisze...

Uwielbiam twoje rozdziały ;)

Anonimowy pisze...

:)

Anonimowy pisze...

już się nie mogę doczekać dalej

Anonimowy pisze...

Next Please

Anonimowy pisze...

nexttt

Anonimowy pisze...

napisz kiedyś książke jesteś stworzona do pisania

Anonimowy pisze...

Daaalllleeejjjj!

rodzinkasagii pisze...

xd

Anonimowy pisze...

:**************************** proszę dalej , nie mogę się doczekac 13 rozdziału

Anonimowy pisze...

rodzinkasagii pisze...

jeszcze 4 kom

Anonimowy pisze...

DDDDAAALLEEJJJ !

Anonimowy pisze...

♥♥♥♥

Anonimowy pisze...

super rozdział , następny będzie jeszcze lepszy

Anonimowy pisze...

niech ona wróci do Nilla

Unknown pisze...

świetne <3

Anonimowy pisze...

Ale gówno