niedziela, 16 czerwca 2013

Rozdział 15.

-Może odetniemy się od miasta i gdzieś pojedziemy? Mały wypad we dwoje dobrze nam zrobi. - blondyn bawił się kosmykami moich włosów. - poza tym trzeba korzystać z wakacji. Jest ładna pogoda a my siedzimy w domu.
-To niezły pomysł. - uniosłam głowę do góry i spojrzałam chłopakowi w oczy. Jego oczy do góry nogami wyglądały tak samo dobrze jak normalnie. - hmm.. mam ochotę na jakiś ciepły kraj, morze.. - rozmarzyłam się. - może Hiszpania?
-Mmm.. wspaniale. - uśmiechnął się i cmoknął mnie lekko w usta. - poszukam czegoś w internecie.
Gdy chciał się podnieść z koca przytrzymałam mu nadgarstki, przez co znowu siedział na poprzednim miejscu.
-Później, Niall. - wyszeptałam bawiąc się jego palcami. - zastanawiam się nad pójściem ponownie do Liceum, chciałabym powtórzyć klasy i iść na studia.. z drugiej strony nie wiem.. - myślałam na głos.
-Nie umiem ci doradzić, nie chodzę do szkoły. - zaśmiał się.
-Nie musisz. I tak byś nie miał czasu. - lekko uśmiechnęłam się.
-Racja. - potwierdził moje słowa.
Nastała cisza. Żaden z nas nie chciał jej przerwać. Spojrzałam w oczy Niall'owi, a ten uśmiechnął się lekko. Podniosłam się i usiadłam między jego nogami, twarzą do niego. Ręce splotłam na jego karku, a jego ręce zaś powędrowały na moje biodra. Schowałam twarz w zagłębieniu jego szyi, cicho mrucząc. Uśmiechnęłam się, po czym lekko przygryzłam jego szyję. Przez chwilę ssałam skórę, równocześnie gryząc. Po kilku sekundach powstała soczysta malinka na lewej części jego szyi. Starłam ślady po ślinie palcem i na jego oczach jak najbardziej pociągająco oblizałam go. Chłopak wzdrygnął się, a ja wybuchłam śmiechem.
-Haha, będę musiał nosić szalik. - zaśmiał się.
-Dlaczego? Wstydzisz się takiego maleństwa? - zapytałam szczerząc się.
-Nie, ale jutro będę w gazetach jeśli tak dalej pójdzie. Już widzę ten nagłówek "Ostra Demetria!" - wymachiwał rękoma.
-Przynajmniej będą wiedzieli, że ze mną się nie zadaje. Nikt mi nie podskoczy! - zrobiłam poważną minę.
-A ja? - zapytał.
-Ty też. - powiedziałam słodkim głosikiem szczypiąc jego policzki. - przecież taki pączuś nie podskoczy nożowi, prawda? Nie chce być skrzywdzony.
-Pff.. "pączuś".. - udawał obrażonego.
-Mój pączuś. - chwyciłam jego podbródek, spojrzałam mu w oczy po czym słodko i namiętnie pocałowałam jego usta. Popchnęłam go na ziemię, przez co leżałam teraz nad nim. Delikatnie muskałam jego miękkie wargi, by za chwile mój język mógł się znaleźć przy jego języku.
-Dziękuję Ci, Dem. - wyszeptał tuląc mnie.
-Za co?
-Za wszystko. Za to że mi wybaczyłaś, chociaż zachowałem się jak ostatni idiota, i za to że jesteś. - nadal szeptał. Lekko uśmiechnęłam się.
-Kocham Cię. - powiedziałam cicho.
-Ja ciebie bardziej. - musnął ustami moje czoło.

-

-Zaaaaaaaaayyyyyynnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnn! - krzyczałam na cały dom w poszukiwaniu Mulata.
-Coooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo? - odezwał się nagle schodząc ze schodów.
-Daaaaaajj miiii numerrrrr dooo Perrrieeeee.. - przeciągałam zabawnie.
-Przecieżżżżżż maaaaaaszz.. - zaśmiał się.
-Skasooooowałyyyy miiiii sieeeee - chichotałam.
Mulat wyciągnął telefon i pokazał mi ciąg cyferek. Wpisałam je sobie na telefon.
-Dzięęęęęęękiiii - uśmiechnęłam się.
-Proszęęęęęęęę. - ominął mnie śmiejąc się. Ja wybrałam numer do blondynki. Po pięciu sygnałach usłyszałam jej głos.
-Cześć Perrie, masz ochotę gdzieś wyjść? - zapytałam.
-Mmm, ciekawe.. a gdzie? - zapytała.
-Zakupy? Kawa? - uśmiechnęłam się.
-Hmm... będę za dwadzieścia minut. - powiedziała a ja zaśmiałam się. Rozłączyłam się.
-Wybierasz się gdzieś? - blondyn objął mnie od tyłu.
-Może - odwróciłam się tak żebym widziała jego twarz.
-Gdzie?
-Na zakupy. - powiedziałam.
-Ile chcesz? - zapytał wyciągając portfel z kieszeni.
-Nie chcę twoich pieniędzy, mam swoje. - odepchnęłam jego dłoń. - znaczy mam kartę, od rodziców.
Farbowany westchnął i odłożył pieniądze z powrotem do kieszeni. Uśmiechnęłam się i posłałam mu słodkiego całusa.
-Będę wieczorem! - krzyknęłam z holu. Wyszłam lekko zatrzaskując drzwi. Przed domem akurat zaparkowała Pezz. Wyszła z samochodu, od razu zaczynając mi machać. Wyszczerzyła swoje białe ząbki.
-Jak ja cię dawno nie widziałam! - uściskała mnie chichocząc.
-Ja ciebie też. Musimy to nadrobić. - wsiadłam do auta od strony pasażera.
Po chwili blondyna znalazła się koło mnie. Zapaliła samochód i ruszyliśmy.

-

-Jak się trzymasz? - zapytała Perrie popijając swoją kawę.
-W jakiej sprawie? - spojrzałam na nią.
-Niall?
-W porządku. - uśmiechnęłam się.
-Nie chcę cię denerwować.. ale co z tym.. tym facetem? - mówiła niepewnie bojąc się mojej reakcji.
-Hmm.. pójdę na policję. Opowiem im wszystko od samego początku, może to coś da i znajdziemy go. Na razie chcę odpocząć i gdzieś wyjechać. Niall naet mi zaproponował wakacje. - rozmarzyłam się - co myślisz o Hiszpanii?
-Mmm.. zawsze o tym marzyłam.. Muszę poprosić Zayn'a. - przygryzła dolną wargę.
-Na pewno się zgodzi. - szturchnęłam ja ramieniem uśmiechając się.
-Co do Nialla.. jesteście tacy słodcy. Niall gdyby mógł dałby ci wszystko. Zazdroszczę ci. - mówiła z entuzjazmem.
-Ja też ci zazdroszczę Zayna, jest gorący. - zaśmiałam się razem z blondyną.
-Wiem, wiem. - chichotała.
Po chwili byłyśmy już cicho. Miałam wrażenie, że tematy do rozmów się nam skończyły. Obie zerkałyśmy na siebie co chwilę.
-Demetria? Perrie? - jakaś blondynka podeszła do nas. Miała w ręce aparat, kartkę i długopis.
-Zgadza się. - odpowiedziałam uśmiechając się.
-Mogę zdjęcie? - poprosiła - i autograf, jeśli możecie.
-Dla ciebie wszystko. - przyjaciółka zgodziła się a ja pokiwałam głową z uśmiechem.
Dziewczyna weszła między nas i pstryknęła dwa zdjęcia. Na pierwszym tylko uśmiechałyśmy się, ale za drugim zrobiłyśmy głupie miny przez co wszystkie zaczęłyśmy się głośno śmiać.
Blondynka podała nam kartki.
-Jak masz na imię? - zapytałam patrząc w kartkę.
-Caroline. - uśmiechnęła się.
Niezgrabnie napisałam na kartce "Dla pięknej Caroline xo ~Demii <3". Podałam ją Pezz, a ta również coś nabazgrała czarnym długopisem i oddała kartkę fance.
-Pozdrówcie chłopaków. - mówiła powoli oddalając się. My odkrzyknęłyśmy twierdząco.
-Wracamy? Jestem zmęczona. - jęknęłam.
-Odwiozę cię. - uśmiechnęła się i razem skierowałyśmy się do wyjścia.

-

32 KOMENTARZE? DACIE RADĘ?

32 komentarze:

rodzinkasagii pisze...

Super , dawaj dalej ;D

M.S.B. pisze...

Dalej <3 *.*

Anonimowy pisze...

Zajebiiiisty ; *

Anonimowy pisze...

Świetny ;) Pisz dalej ;p

LolaxD pisze...

Uwielbiam :D I to napięcie... Ahhh :)

Unknown pisze...

Świetny ten blog! Jestem ciekawa czy serio pójdzie z tym na policje ;D Dalej!

Anonimowy pisze...

Zajebiste.<3 Kocham twojego bloga,neext ,next ,next!! *O*

Anonimowy pisze...

Super <3 love

Anonimowy pisze...

daleeej ! *.* / @werciaxdd

Unknown pisze...

MEGA,ŚWIETNY,PO PROSTU BRAK MI SŁÓW NA JEGO OPISANIE!<3 PISZ DALEJ SZYBCIUTKO!

Anonimowy pisze...

swietnyy

Unknown pisze...

Boskie *_____________* Kocham :** czekam na nn, pisz prędziutko, szybciutko :D

Unknown pisze...

Świetne <3

Miyuki pisze...

Super ! Dawaj dalej :D

Anonimowy pisze...

daaaaaaaaaaalej !

Anonimowy pisze...

Kocham kocham kocham twojego bloga , dalej dalej dalej <3

Unknown pisze...

Świetne, z resztą jak zwykle :) Nie mogę doczekać się wakacji Nialla z Demi <3

Anonimowy pisze...

Super :) Czekam na next :)

Anonimowy pisze...

bombowe!! :)

Anonimowy pisze...

KOCHAM !! NN POPROSZĘ :**

Anonimowy pisze...

i LOVE you !

Anonimowy pisze...

KOKOKOKOKOKOCHAM CICICICICIĘ :****

Anonimowy pisze...

Kocham twojego bloga . Jest super !

Anonimowy pisze...

bvzxhsdaidgi tasfshbcusjhsbs ! Awww . Dalej :)

Anonimowy pisze...

omgg cudooo dawaj dalejj!! :P

Anonimowy pisze...

aaaaaaaaaawwww <3 piszesz tak romantyczniee , next please :*

Anonimowy pisze...

Cudowny jest nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu *.*

Anonimowy pisze...

Jssndauvhvdnh awwwww :3

Anonimowy pisze...

*o*

Anonimowy pisze...

kbhiugbuyngu kocham <333

Anonimowy pisze...

Świetny!dawaj szybko dalej!

Unknown pisze...

MEGA!Twój blog jest dla mnie jak powietrze!xx