Czytasz na własną odpowiedzialność.
-
Niall położył mnie na łóżku zachłannie całując. Dłonią delikatnie wkradł się pod moją bluzkę i podciągnął ją do góry. W końcu ściągnął ze mnie materiał i zajął się spodniami. Niezdarnie rozpiął guzik i pociągnął w dół. Byłam półnaga, więc nie pozostawałam mu dłużna. Zerwałam jego koszulkę i rzuciłam ją w kąt. To samo zrobiłam z jego dresowymi spodniami. Jego bokserki tworzyły już dość duży namiot. Zaśmiałam się, a chłopak spojrzał na mnie. Dorwał się do zapięcia mojego biustonosza, po chwili wisiał na klamce od drzwi. Niepostrzeżenie ściągnął moje białe majtki przez co zostałam goła. Klęknął przede mną i zmierzył mnie wzrokiem z góry na dół. Przejechał opuszkami palców po moich obu udach. Usiadłam przed nim i dosłownie zerwałam jego bokserki. Jego przyjaciel stał na baczność.
Przełknęłam wielką gulę w gardle.
-Chcesz tego? - zapytał.
-Bardzo. - pokiwałam głową twierdząco.
Chłopak rozszerzył moje nogi, założył gumkę i wszedł we mnie delikatnie. Jęknęłam cicho wbijając paznokcie w jego plecy. Najpierw poruszał się powoli i delikatnie, ale jak już zauważył że jest dobrze, zaczął się zachowywać jak dziki, co mnie rozśmieszyło. Poruszał się coraz szybciej i brutalniej. Szeptałam z trudnością jego imię, a co chwile je wykrzykując. Irlandczyk również szeptał mi do ucha moje imię i różne słowa, których nie rozumiałam.
Poruszał się szybciej niż myślałam. Teraz wykrzykiwałam jego imię.
-Niall! - dałam u znak że zaraz dojdę. Chłopak jeszcze bardziej przyśpieszył, aż w końcu oboje doznaliśmy niebiańskiej przyjemności. Opadł koło mnie i przytulił mocno. Okrył nas ciepłym kocem po czym pocałował w czoło.
-O Boże. - wymamrotał ciężko oddychając.
-To było niesamowite. - powiedziałam szeptem.
-Chcę jeszcze. - zaraz po jego słowach był nade mną.
Wpił się w moje usta, delikatnie masując moje piersi. Jęczałam mu do ust co chwilę. Moje sutki były już jak małe kamyczki. Czułam jak jego nabrzmiały kolega ociera się o moje podbrzusze. Odwróciłam go tak że leżał pode mną. Usiadłam na nim i lekko uśmiechnęłam się. Zrobiłam to. Weszłam w niego i delikatnie poruszając się, sprawiałam przyjemność blondynowi.
-Dochodzę.! - krzyknęliśmy w tym samym czasie.
Opadłam na jego tors mocno go tuląc. Farbowany delikatnie przejeżdżał palcem po moim kręgosłupie.
-Prysznic? - zapytał z uśmiechem. Pokiwałam twierdząco głową i zeszłam z chłopaka. ||
Ktoś zapukał do drzwi. Owinęłam się prześcieradłem, a chłopak ubrał bokserki. Podszedł do drzwi i lekko je uchylił.
-Ouu.. widzę, że przeszkadzam. - głos Harry'ego rozbrzmiał za drzwiami.
-Czegoś chciałeś? - zapytał.
-Za dwie godziny obiad na dole. - wytłumaczył.
-Powiedz że zjemy w jakiejś knajpie. - zatrzasnął drzwi i wrócił do mnie. Podał mi dłoń a ja chwyciłam ją i wstałam z łóżka. Jedną ręką trzymałam za prześcieradło.
-To nie będzie nam potrzebne. - wymruczał gdy byliśmy w łazience. Chwycił moje nadgarstki i odsunął je ode mnie. Automatycznie materiał zsunął się na ziemię.
Nachyliłam się i puściłam wodę z prysznica. Weszłam pod wodę, czekając na chłopaka który ściągał swoje bokserki.
-Jesteś taka piękna. - przytulił moje gołe ciało. - bardzo piękna.
Pocałowałam go słodko robiąc kółeczka na jego torsie.
-Skąd wiedziałaś że chcę o to zapytać? - odezwał się po dłuższej chwili.
-Znam cię, zboczeńcu. - zachichotałam.
-Obraziłaś mnie. - udawał urażonego. Wybuchłam śmiechem i przytuliłam blondyna. - ale masz racje, jestem zboczeńcem.
-Moim. - pokazałam swoje zęby, w szczerym uśmiechu.
-Twoim. - cmoknął mnie w usta. - chodźmy bo jestem głodny.
-Jak zawsze. - powiedziałam zakręcając wodę. Wzięłam ręcznik i owinęłam w niego swoje mokre ciało. Niall wziął drugi i zawiązał na swoim pasie. Wyszłam z pomieszczenia by wziąć rzeczy do ubrania. Wróciłam do łazienki i wciągnęłam na siebie ubrania. Uczesałam i wysuszyłam włosy oraz zrobiłam makijaż. Wróciłam do pokoju by posprzątać porozrzucane ubrania. Za ten czas Niall poszedł także się ubrać. Gdy ogarnęłam pomieszczenie wyszłam na balkon. Z mojej torby wyciągnęłam paczkę papierosów i wzięłam jeden. Zapałkami zapaliłam go i wzięłam do ust. Wypuściłam dym patrząc na dół. Masa dziewczyn robiło mi zdjęcia. Lekko uśmiechnęłam się i pomachałam w ich stronę.
-Dlaczego palisz? - blondyn objął mnie jedną ręką w pasie.
-Bo lubię. - odpowiedziałam uśmiechając się lekko i nie odrywając wzroku od piszczących dziewczyn.
-Nie lubię tego. - powiedział.
-Musisz się w takim razie przyzwyczaić. - mruknęłam patrząc na niego. Ten wyrwał mi z ręki papierosa i rzucił na ziemie od razu depcząc.
-Odkupujesz mi fajkę. - zła weszłam z powrotem do naszego apartamentu. Za mną szedł blondyn.
-Nie odkupię ci. Nie powinnaś palić. - mówił spokojnie.
-Ale chcę nie rozumiesz?! - krzyknęłam. - wychodzę.
-Gdzie? - zapytał.
-Przejść się. - trzasnęłam drzwiami i weszłam do windy.
-
Usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Bez patrzenia na ekran odebrałam.
-Słucham?
-Gdzie jesteś? - Niall powiedział zdenerwowany.
-W parku. - przewróciłam oczami.
-Przyjdź do mnie. - poprosił spokojnie.
-Mhm. - rozłączyłam się i ruszyłam w stronę naszego hotelu. Paul ciągle był ze mną więc nie groziło mi rozmawianie z dziewczynami, na co nie miałam teraz najmniejszej ochoty. Weszłam do budynku, a na środku korytarza stał Niall.
-Chciałeś coś? - zapytałam krzyżując ręce na piersi.
-Przeprosić. To twoja sprawa, że palisz. Nie powinienem się wtrącać. - podrapał się po karku. - ale po prostu nie lubię tego.
-Okej. - uśmiechnęłam się. Chłopak rozchylił ręce a ja przytuliłam go.
-Ile trwa dokładnie trasa? - zapytałam.
-Dwa miesiące. Jeśli będziemy grali w Polsce. - pogłaskał mnie po włosach.
-Moja siostra tam mieszka. Wyprowadziła się i czasami przyjeżdża do Londynu. - uśmiechnęłam się.
-Na prawdę? A chcesz tam pojechać? - zapytał.
-Jeszcze pytasz. - prychnęłam.
-Mam coś dla ciebie. - sięgnął do kieszeni spodni i wyciągnął z nich papierosa. Podał mi go z lekkim grymasem.
-Dziękuję. - uśmiechnęłam się. Chłopak najwidoczniej nie był zadowolony. Podeszłam do niego i złożyłam na jego ustach gorący i zachłanny pocałunek. Odsunęłam się od niego na kilka centymetrów. Przygryzłam kusząco wargę patrząc co jakiś czas na jego oczy a na usta. Splotłam palce na jego szyi i ponownie przyciągnęłam do siebie. Objął mnie w talii, a ja uśmiechnęłam się.
-Demetria? - odsunęłam się od chłopaka, od razu spoglądając do tyłu.
-Jessica? - rzuciłam się jej w objęcia. Ta zaśmiała się przyciskając mnie do jej ciała. - tęskniłam za tobą.
-Ja bardziej. Nie widziałyśmy się miesiąc ! - oburzyła się - i widzę że masz mi dużo do powiedzenia.. ?
Spojrzała na blondyna. Pomachał jej uśmiechając się.
-Bardzo dużo. - uśmiechnęłam się - najpierw się rozpakuj, później pójdziemy na kawę.
-Lecę. - cmoknęła mnie w polik i zniknęła w windzie.
-Wychodzisz gdzieś? - zapytał owijając swoje ręce wokół moich bioder.
-Tak. - zachichotałam.
-Wrócisz późno? - wypytywał, delikatnie mrucząc mi do ucha.
-Postaram się jak najwcześniej. -odwróciłam się do farbowanego i zmierzwiłam jego włosy.- zadzwonię ci. A teraz przepraszam ale idę do Jess. - puściłam jego ciepłe dłonie i weszłam do drugiej windy. Chłopak został obserwując mój każdy ruch. W końcu drzwi zasunęły się, a winda ruszyła.
*Perspektywa Niall'a*
Uśmiechnąłem się gdy winda całkiem się zasunęła. Opadłem na kanapę i wziąłem gazetę do ręki. To co tam przeczytałem zwaliło mnie z nóg.
"GWAŁCICIEL GRASUJE PO CAŁEJ IRLANDII. DOSZŁO JUŻ DO TRZECH GWAŁTÓW."
Zeszłam wzrokiem trochę niżej i zobaczyłem zdjęcie mężczyzny, a raczej chłopaka. Ciemne włosy, niebieskie oczy. Wyglądał na dość młodego.
Może to on zrobił to Demetrii?
Przewróciłem na drugą stronę. Były wypisane nazwiska dziewczyn zgwałconych z ostatnich czterech lat. Prześledziłem cały tekst i ku nieszczęściu znalazłem nazwisko mojej dziewczyny.
"D.Morgan. Zgwałcona w Londynie, 15 sierpnia, 2011 roku."
Zamknąłem gazetę i szybko podbiegłem do windy. W międzyczasie zadzwoniłem do Paula.
-Paul, nie pozwól wychodzić Demetrii z hotelu, nawet opuszczać pokoju. Może tylko przebywać w apartamentach chłopaków i Jessicy. Zrozumiano? - zapytałam poważnie naciskając guzik pietra gdzie był mój pokój.
-Zrozumiałem. Coś się stało? - zapytał.
-Później ci wytłumaczę. - rozłączyłem się i szybkim krokiem, zacząłem szukać pokoju przyjaciółki Dem.
-
Groźnie.
17 komentarzy?
24 komentarze:
Kocham, kocham, kocham! <3
NEXT! ;3
super :3 DALEEJ proszę :c
uwielbiam cię i ten blog ! :D czekam na następny :**
o Boże ... kocham kocham kocham Cię <33333 nowy rozdział poproszę! :)
Dalej, dalej, dalej xD Nie mogę się doczekać następnego <3
next *-*
O kurde ! *.* Dawaj dalej ;*
Czekam na następny :D
Oby tak dalej :)
ostatni rozdział super, tak jak cały blog
Wybrałaś datę moich urodzin ale dobrze że zmieniłaś rocznik :)
Wogóle rozdział Zajebiściarski !!
To jest świetne ;) czekam na nst rozdział...
next , next , next now !
next , next , next now !
Świetne Awww :) Kocham to <3 czekam na next
Jezuuu piękne, dalej proszę cię :****
świetny kochana ! Piszesz rewelacyjnie ! <3
Rewelacja! To jest niesamowite, co wystukujesz na klawiaturze. Powtarzam-niesamowite !
Twój blog został nominowany do Libster Award . więcej na :
http://jedenkierunek-opowiadanie.blogspot.com/
Świetne, czekam co dalej <3
Twój blog został nominowany do Libster Award ,więcej na :
http://onedirectionpowerofdreamspoweroflove.blogspot.com/
masz wielki talent ! Pisz dalej :) <3
Zaczapiście!!!!! Epicko *.* Po prostu cudo. Czekam na następny. A i mogłabyś mnie informować na moim blogu kiedy będzie się pojawiał rozdział??
http://shesnotafraidbecouseonedirection.blogspot.com/
Cześć! :)
Postanowiłam nominować Cię do Libster Award.
Odwiedź poniższy link, aby dowiedzieć się o co chodzi, przeczytać regulamin i zobaczyć pytania, na które musisz odpowiedzieć: http://frightening-nightmare.blogspot.com/p/libster-award.html
Gratuluję! :) x
O KURDE BĘDZIE SIĘ DZIAŁO :dd
Prześlij komentarz